Od kiedy pierwszy raz spróbowałam gołąbków z włoskiej kapusty, już nigdy nie zrobiłam ich ze zwykłej białej. Po pierwsze, jest łatwiejsza "w obróbce" - liście ładnie się rozdzielają na surowo więc można je obgotować wrzucając już rozdzielone do wody, jest wydajniejsza - prawie do samego głąba są ładne listki, a ponadto ładniej się prezentuje na talerzu i - jak dla mnie - jest smaczniejsza. Tym razem do standardowego farszu z mięsa i ryżu dodałam więcej niż zwykle warzyw - cebulkę, marchewkę, paprykę, kukurydzę, koperek. Całość polana gęstym sosem pomidorowym z cebulką - wyszło przepysznie.
SKŁADNIKI: (na ok 15 gołąbków)
1 główka kapusty włoskiej
1 szkl ryżu (lub trochę mniej, według upodobania)
0,5 kg mięsa mielonego (u mnie z szynki)
2 jajka
2 cebule
2 marchewki
1/2 czerwonej papryki
2 ząbki czosnku
1 pęczek koperku
kilka łyżek kukurydzy
1 łyżka majeranku
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka vegety
1/2 łyżeczki ostrej papryki
1/2 łyżeczki pieprzu
1 l bulionu
1. Ryż ugotować (osolić jak zwykle).
2. Kapustę umyć, oddzielić liście i obgotować tak, aby dało się je zwijać (2 największe liście zostawić do wyłożenia garnka)
3. Cebulę posiekać drobno, zeszklić na maśle, posolić i udusić.
4. Marchewki zetrzeć na tartce o dużych oczkach, paprykę pokroić drobno, udusić.
5. Czosnek przecisnąć przez praskę. Koperek posiekać.
6. Mięso wymieszać z jajkami, cebulą, marchewką, papryką, czosnkiem, koperkiem i ryżem. Doprawić do smaku.
7. Duży garnek wyłożyć pozostawionymi liśćmi (zapobiegnie to ewentualnemu przypaleniu się gołąbków). Farsz zawijać w obgotowane liście, układać w garnku. Gotowe gołąbki zalać bulionem (aby wszystkie były przykryte). Gotować ok 45-60 min (w zależności od wielkości) od momentu zagotowania.
8. Podawać z sosem pomidorowym.
U mnie w domu też jak gołąbki to tylko z włoskiej kapusty ;) Są najlepsze;)
OdpowiedzUsuńTeż często zamieniam białą kapustę na włoską:)
OdpowiedzUsuńdal mnie obie różnią się smakiem i obie bardzo lubię
ahh zatęskniłam za gołąbkami, bardzo je lubię, a twoje wyglądają tak smakowicie :-)
OdpowiedzUsuńU mnie od robienia gołąbków jest mama. Nigdy nie jadłam z włoskiej kapusty:)
OdpowiedzUsuńU nas też gołąbki są z włoskiej kapusty:) jeszcze nie próbowaliśmy z dodatkiem kukurydzy ale wszystko przed nami:)
OdpowiedzUsuńW tym roku mieliśmy gołąbki w czerwonej kapuście i też wyszły pysznie :)
OdpowiedzUsuńMniam gołąbki. Mam dzisiaj na obiad też z włoskiej kapusty :-)
OdpowiedzUsuńdomowe gołąbki uwielbiam! ciekawy pomysł z dodaniem kukurydzy!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię gołąbki ! W moich mięso wymieniam na jakiś strączek :)
OdpowiedzUsuńoj jak ja bym zjadla gołabków...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię gołąbki, ale zdecydowanie wolę z kapusty włoskiej. Są po prostu delikatniejsze :)
OdpowiedzUsuńMniam mniam ... uwielbiam gołąbki.
OdpowiedzUsuńJestem fanką gołąbkow dawno juz nie robiłam
OdpowiedzUsuń