Przepisy na słodko i słono, na zimno i ciepło - przystawki, dania główne, desery - dla każdego coś pysznego!
Menu obrazkowe:
▼
środa, 23 września 2015
Kopytka z cukrem cynamonowym
Dziś przedstawiam bardziej sposób podania niż przepis. Kopytka są potrawą, którą można podawać na wiele różnych sposobów i w każdej odsłonie smakują świetnie, W moim rodzinnym domu jadało się je zwykle takie prosto z wody, polane przyrumienioną bułką tartą z masłem. Z czasem zaczęłam je posypywać jeszcze po wierzchu cukrem (wiem wiem, sposób dziwny - ale wierzcie mi, że pyszny). Gdy zaczęłam przygotowywać kopytka swojej rodzinie, okazało się, że córcia lubi je tylko z masłem, mąż - przysmażone i polane sosem pieczarkowym, mi zaś posmakowały szczególnie dwie wersje - kopytka prosto z wody z sosem pieczeniowym oraz taka oto wersja (bardziej kaloryczna niestety) z cukrem cynamonowym :) A Wy jak podane kopytka lubicie najbardziej?
SKŁADNIKI: 60 dag ugotowanych ziemniaków 30 dag twarogu (u mnie półtłusty) 20 dag mąki pszennej (lub więcej w razie potrzeby) 3-4 czubate łyżki mąki ziemniaczanej 2 jajka Dodatkowo: masło cukier cynamonowy SKWORCU 1. Ziemniaki i twaróg przepuścić przez maszynkę, dodać jajka i obie mąki, wyrobić ciasto. W razie potrzeby dodać jeszcze mąki. 2. Porcje ciasta przekładać na deseczkę posypaną mąką, formować w podłużne wałeczki, lekko spłaszczać i ciąć pod skosem kopytka. Wrzucać partiami na wrzącą wodę, gotować ok. 1 minuty od wypłynięcia. 3. Wystudzone kopytka smażyć na rumiano na maśle, posypując je pod koniec smażenia cukrem cynamonowym.
U mnie jest podział-kopytka tylko z samych ziemniaków i jemy je na wytrwanie z okrasą i surówką,a leniwe z samego twarogu bez ziemniaków są na słodko z masełkiem podsmażonym i cukrem:)
A gdzie koptykowe wspomnienia z przedszkola?! Przecież to klasyk stołówki. Z masełkiem, bułką i cukrem, takie jak u Ciebie w domu. I koniecznie w towarzystwie surówki z tartej marchewki, też z cukrem. Ojej, ale mi się wzięło na wspominki :)
Ciekawa propozycja :) Podoba mi się. U mnie najczęściej kopytka jemy z mięsem, polane sosem z pieczeni. Ale ja również uwielbiam odsmażone na tłuszczu na drugi dzień. Do tego surówka :)
U mnie jest podział-kopytka tylko z samych ziemniaków i jemy je na wytrwanie z okrasą i surówką,a leniwe z samego twarogu bez ziemniaków są na słodko z masełkiem podsmażonym i cukrem:)
OdpowiedzUsuńu nas kopytka właśnie były zawsze z dodatkiem sosu. A przecież takie oprószone cynamonem również smakują pysznie!
OdpowiedzUsuńMniam pychotki. Lubię taką wersję na słodko :-)
OdpowiedzUsuńMój maz się ostatnio zdziwił, że jem kopytka na słodko. Jak widać, nie jestem sama :-)
OdpowiedzUsuńu nas kopytka jemy na wytrawnie a leniwe na słodko - a moja córcia nawet kopytka z samych ziemniaków zajada z cukrem
OdpowiedzUsuńa cukier cynamonowy bardzo łatwo zrobić samemu :)
OdpowiedzUsuńkopytka świetnie się sprawdzają jako danie główne lub towarzyszące:)
OdpowiedzUsuńu nas sie jada i na słodko( uwielbiam z cynamonem, mniam:) jak i na wytrawnie
Muszą być pyszne :) uwielbiam cynamon :)
OdpowiedzUsuńKopytka zdecydowanie wolimy w wersji wytrawnej ale na słodko też są super!
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wyszły! :)
OdpowiedzUsuńPorwałabym z chęcią ten talerzyk na obiad! <3
A gdzie koptykowe wspomnienia z przedszkola?! Przecież to klasyk stołówki. Z masełkiem, bułką i cukrem, takie jak u Ciebie w domu. I koniecznie w towarzystwie surówki z tartej marchewki, też z cukrem. Ojej, ale mi się wzięło na wspominki :)
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja :) Podoba mi się. U mnie najczęściej kopytka jemy z mięsem, polane sosem z pieczeni. Ale ja również uwielbiam odsmażone na tłuszczu na drugi dzień. Do tego surówka :)
OdpowiedzUsuńMuszą być pyszne:)
OdpowiedzUsuńDo tej pory jadłam tylko na słono,chyba pora spróbować Twojej wersji:)
Chodzą za mną właśnie kopytka, na pewno zrobię :))
OdpowiedzUsuńSmakowite danie.Więcej owoców proszę.
OdpowiedzUsuńahh kopytka, uwielbiam!
OdpowiedzUsuńTo Ci dopiero pyszny pomysł na obiad :)
OdpowiedzUsuńMy kopytka uwielbiamy pod każdą postacią, nawet takie bez niczego już zimne i lekko obeschnięte xD xD
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam na słodko :)
OdpowiedzUsuńJa kopytka zajadam z cebulką , ale ta wersja na słodko te z mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńChoć kopytka jadam na słono, bardzo mi się ten pomysł podoba!
OdpowiedzUsuń