SKŁADNIKI:
1/2 szkl maślanki
1 jajko
1 łyżka oleju
1/2 szkl mąki pszennej
1 łyżka cukru
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody
2 łyżki mieszanki ulubionych "ziarenek" (u mnie "Migdałowy Przylądek" od Ziarenkowa: prażony słonecznik, migdały, sezam, wiórki kokosowe, orzechy arachidowe)
1 jajko
1 łyżka oleju
1/2 szkl mąki pszennej
1 łyżka cukru
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody
2 łyżki mieszanki ulubionych "ziarenek" (u mnie "Migdałowy Przylądek" od Ziarenkowa: prażony słonecznik, migdały, sezam, wiórki kokosowe, orzechy arachidowe)
1. Jajko roztrzepać trzepaczką, dodać maślankę i olej.
2. Suche składniki wymieszać razem. Dodać mokre i całość dokładnie wymieszać.
3. Smażyć bez tłuszczu na złoto.
Uwaga: jeśli chcemy, aby placuszki były bardziej puszyste można ubić białko osobno i na koniec wmieszać je delikatnie do ciasta
Zjadłabym na śniadanie z chęcią:)
OdpowiedzUsuńPyszne Aniu. Takie śniadanka od razu poprawiają humorek :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie placuszki :)
OdpowiedzUsuńWpraszamy się na tą górę maślankowych placuszków :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł i jak z migdałami to na pewno przepyszne :)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie
OdpowiedzUsuńwww.puffa.pl
Widziałam na Facebooku i musiałam szybko do ciebie na stronę wpaść. Smaczne placuszki ;-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, nawet o tak późnej porze bym sobie nie domówiła :)
OdpowiedzUsuńJaki widok!. Palce lizać. Świetny przepis i pyszne placuszki :)
OdpowiedzUsuńPlacuszki palce lizać:)
OdpowiedzUsuń