Menu obrazkowe:

środa, 11 lutego 2015

Kluski szpinakowe

Po przygotowaniu Muffinek szpinakowo-jabłkowych zostało mi jeszcze trochę szpinaku, a z dnia poprzedniego - ziemniaki. I tak powstały szpinakowe kluseczki zwane przez moją córcię "kosmicznymi" lub "ufoludkowymi".

 
SKŁADNIKI:
ok 1 kg ugotowanych ziemniaków (najlepiej z poprzedniego dnia)
szpinak rozdrobniony*
ok 30 dag mąki ziemniaczanej**
2 jajka
sól do smaku - ok 1-1,5 łyżeczki w zależności od ilości szpinaku
mąka - do gęstości i do podsypywania
*jeśli używamy szpinaku mrożonego, należy go rozmrozić i odcisnąć na sitku z wody
**(patrz: pkt. 2)


1. Ziemniaki i szpinak przepuszczamy przez maszynkę do mięsa - szpinak najlepiej zmielić 2 razy.
2. Uwaga: ja nigdy nie ważę ziemniaków, stosuję proporcję 1:4, czyli zmielone ziemniaki ze szpinakiem wkładam do miski, ugniatam łyżką i wyrównuję wierzch, po czym dzielę je na 4 części, jedną część wyjmuję a w jej miejsce wsypuję mąkę ziemniaczaną.
2. W razie potrzeby należy również dodać mąkę pszenną (jej ilość zależy od wilgotności ziemniaków i szpinaku, ja dodałam ok 1/2 szkl)
3. Całość wymieszać, posolić do smaku, dodać jajka. 
4. Brać po "garści" ciasta, kłaść na posypaną mąką deseczkę lub stolnicę i rolować wałeczki (w ten sposób ciasto będzie się mniej kleić do rąk), kroić je na małe części, formować kuleczki i palcem wgniatać dziurki.
5. Gotowe kluseczki rzucać na wrzątek i gotować ok 1 min od wypłynięcia.

Podawać na gorąco z dowolnym sosem lub gulaszem. U mnie: z Pieczenią "Chwała Południa", sosem pieczarkowym i surówką z kiszonej kapusty.

7 komentarzy:

  1. Cudownie wyglądają ,muszę je zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  2. I w ten sposób każde dziecko może śmiało powiedzieć, że lubi szpinak :D Nasza mama do takich klusek zawsze koperek dodawała :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne te kluseczki, takie śląskie inaczej. Też koniecznie muszę takie zrobić. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny pomysł:) bardzo lubię szpinak w kuchni więc skorzystam z przepisu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu zrobiłam i bardzo nam smakowały. Dzięki za pomysł :)

    OdpowiedzUsuń