Gdy w marcu opublikowałam przepis na szybkie placki ziemniaczane z gotowanych ziemniaków, przez myśl mi nie przeszło, że będzie to jeden z najczęściej czytanych przepisów na blogu - codziennie ma po minimum kilkadziesiąt wejść. Ja sama robię je bardzo często, zawsze z ziemniaków z poprzedniego dnia i najczęściej podaję z mięsnym sosem, gulaszem itp. A tym razem przygotowałam je w wersji "na bogato" i podałam z sosem pieczarkowym.
SKŁADNIKI: (na 10-12 placków czyli 3-4 porcje)
50-60 dag ziemniaków (ugotowanych i przestudzonych, mogą być z poprzedniego dnia)
2 jajka
4 łyż mąki pszennej (z lekkim czubkiem)
2 łyż mąki ziemniaczanej (z lekkim czubkiem)
1 papryka
1-2 cebule
10 dag wędliny
1/2 puszki kukurydzy
1 łyżka masła
sól, pieprz, papryka słodka i ostra, gałka muszkatołowa, czosnek granulowany, przyprawa uniwersalna
1. Ziemniaki przepuścić przez praskę/maszynkę. Cebulę i paprykę drobno pokroić, lekko posolić, zeszklić na maśle i poddusić do miękkości. Dodać pokrojoną w drobną kosteczkę wędlinę i odsączoną kukurydzę, smażyć razem przez chwilę.
2. Ziemniaki wymieszać z jajkami i mąką, dodać pozostałe składniki, wymieszać dokładnie, doprawić do smaku.
3. Łyżką nakładać porcje masy ziemniaczanej na rozgrzany olej (masa jest gęsta więc należy ją "ugnieść" na patelni formując placuszki - ja robię to łyżką maczaną w zimnej wodzie - wtedy ciasto nie przykleja się do niej) i smażyć na złoto z obu stron.
Podawać z ulubionym sosem - u mnie z pieczarkowym.
O jakie bogate w środku:)
OdpowiedzUsuńoo.. z gotowanych? Wiesz, że nie znałam?
OdpowiedzUsuńMusze się zatem pokusić ;)
no patrz, a ja nawet nie wiedziałam, ze można takie placki zrobić;) Pysznie wyglądają!!
OdpowiedzUsuńEee, w sumie nic dziwnego. Ja sama jakiś czas temu szukałam przepisu na placki i po dwóch (albo trzech?) próbach nigdy więcej się za nie nie zabiorę, bo nie mam ochoty jeść surowych. Za placki z już ugotowanych - kto wie?, może się wezmę.
OdpowiedzUsuńWspaniałe placuszki. U mnie w domu wszyscy takie bardzo lubią :-)
OdpowiedzUsuńz gotowanych ziemniaków placków nie robiłam :) bardzo ciekawa propozycja :)
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała się skusić na te placki, pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńJą też częściej robię z gotowanych, bo są bardziej chrupiące. Ale takie i takie są bardzo pyszne. Z tymi dodatkami i sosem to już prawdziwa uczta;))
OdpowiedzUsuńKocham placki ziemniaczane, a takie na bogato, to już wogóle :)
OdpowiedzUsuńBardzo smacznie, nigdy takich nie robiłam....muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńCiekawy i pyszny pomysł. Nie jadłam, ale uwielbiam ziemniaki odsmażane na patelni, a te placuszki będą tylko smakować lepiej. To dzięki dodatkom. Bardzo fajne danie :)
OdpowiedzUsuńNo i mam już obiad na jutro :)))
OdpowiedzUsuńWidać, widać że na bogato i z rozmachem :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam placków ziemniaczanych z gotowanych ziemniaków, go wypróbowania!
OdpowiedzUsuńPyszne, bardzo pyszne :) Tyle dodatków i ten sosik pieczarkowy :) Palce lizać.
OdpowiedzUsuńSmakowite :) Skusiłabym się na niejednego.
OdpowiedzUsuńSuper ! :) Pomysł na obiad :)
OdpowiedzUsuńPyszności -smaki mojego dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńpamiętam jak Babcia smażyła je bezpośrednia na farelce- to były smaki:)
Bardzo podoba mi się Twoja propozycja!
OdpowiedzUsuńBo placki ziemniaczane każdy z chęcią zawsze zje :P A ziemniaki z poprzedniego dnia często zostają :)
OdpowiedzUsuńPlaki w takim wydaniu - to prawdziwa rozkosz:)
OdpowiedzUsuńZ gotowanych ziemniaków , przygotowuję placki na słodko. Nawet nie pomyslałam, o takim sposobie. Dla mnie rewelacja !
OdpowiedzUsuńTak się robi tak zwane moskole. Przepis stary jak świat.
OdpowiedzUsuń