Masło z nerkowców smażone Primavika
Masa netto: 185g - w szklanym słoiczku.
Jego skład to (ach, jak ja kocham takie krótkie listy składników): orzechy nerkowca (99% w tym olej palmowy, na którym były smażone) oraz sól morska.
Jestem zachwycona! Żadnych glutaminianów czy innych wzmacniaczy smaku, emulgatorów, utwardzaczy, aromatów, konserwantów itp.- czysta natura! Użyta sól jak najbardziej podkreśla smak orzeszków, więc w tym przypadku jest wręcz wskazana.
Strasznie byłam ciekawa jego smaku, bo tak jak masło orzechowe wcześniej nie raz jadłam, tak z masłem z nerkowców spotkałam się po raz pierwszy. Zainteresowało mnie ono tym bardziej, że nie od dziś wiadomo, jak zdrowe i wartościowe są te orzechy, głównie ze względu na występujące w nich składniki mineralne, takie jak: magnez, fosfor, potas i miedź, a także żelazo - niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizm.
Po owarciu słoiczka poczułam cudny aromat - aż dla pewności jeszcze raz spojrzałam na skład, czy to aby na pewno nie jest jakaś sztuczna woń ;) Ale nie, okazało się, że to czysty orzechowy zapach.
Konsystencja też okazała się idealna - nie za gęste, nie za rzadkie, ładnie się rozsmarowuje. Jest przy tym nieco inna niż przy klasycznym maśle orzechowym - mimo, iż jest bardziej kremowa, to jednak wyczuwalne są minimalne drobinki orzechów.
Smak - ten mnie powalił na kolana! Uwielbiam połączenia słodko-słone a to wprost jest cudowne! Słodkawy smak orzechów nerkowca podkreślony nutą słoności - po prostu cudo!
Masło z nerkowców stanowi świetny dodatek do wszelkich kanapek, wafli, krakersów, placuszków, naleśników, omletów itp. Oczywiście można je również po prostu wyjadać łyżeczką :)
Wybornie smakuje z dodatkiem słodkich owoców, dżemów a także czekolady!
Z tego przepisu <klik> zrobiłam czekoladowe naleśniki budyniowe (zamiast budyniu śmietankowego dałam czekoladowy), posmarowałam go pół na pół masłem z nrkowców i kremem czekoladowym - efekt był niesamowity! Ale być może ja nie jestem obiektywna bo połączenia słodko-słone zawsze mi bardzo smakują ;)
Można go dodawać do lodów, deserów, koktajli, jak również do ciastek, babeczek, ciast i kremów.
Ja z powodzeniem użyłam go przy robieniu Mini serniczków orzechowych, gdzie dodany do masy serowej fajnie podkreślił smak serniczków.
Dodałam je także do kremu orzechowego w Cieście z kremem wafelkowo-orzechowym a'la Kinder Bueno.
Podsumowując: masło jak najbardziej sprawdziło się w mojej kuchni, zwłaszcza jako dodatek do wypieków. Jego niewielka ilość zapewnia pyszny smak i orzechowy aromat. Nie ukrywam, że dużo jego część po prostu wyjadłam ze słoiczka łyżeczką, gdyż straszny ze mnie łakomczuszek i fan wszystkiego, co orzechowe, a smak tego maśła wyjątkowo przypadł mi do gustu!
Firma Primavika wytwarza produkty ekologiczne najwyższej jakości. Do ich przygotowania używa polskich naturalnych składników pochodzących ze sprawdzonych źródeł, niezmodyfikowanych genetycznie. Więcej o firmie i jej produktach można przeczytać na stronie producenta: Primavika
Tyle możliwości do wykorzystania i wszystko takie smakowite ^^ Ps. Bardzo urocza sowa :)
OdpowiedzUsuńMasła z wszelkich orzechów itp. uwielbiam, smaruje nimi kromki, dodaję do naleśników, albo zjadam same :)
OdpowiedzUsuńKocham masła orzechowe, ale najczęściej robię z orzechów ziemnych. Bardzo fajna odmiana;)
OdpowiedzUsuńSuper, muszę się rozejrzeć za tym masełkiem koniecznie :-)
OdpowiedzUsuńFajne mają te masła, szkoda że tak szybko znikają...zwłaszcza u mnie :)
OdpowiedzUsuńLubię wszystkie masełka orzechowe, staram się kupować te bez tłuszczów utwardzanych, jak najbardziej naturalne :)
OdpowiedzUsuńNasz numer jeden jeżeli chodzi o masło orzechowe! Genialne w smaku i aż trudno się od niego oderwać :D
OdpowiedzUsuń